Oooo wkoncu.... moje nogi nie bede musialy juz chodzic 14km!!! Ogolnie bylo fajnie, codziennie chodzenie, chodzenie i jeszcze raz chodzenie!!! W pierwszym dniu przyjechalismy do jakiejs wiochy zabitej dechami, gdzie nawet sklepu nie bylo, i tam mielismy spac!:-/ Na nastepny dzien pojechalismy do klodzka w tym dniu bylo najmniej chodzenia, bylismy w jakims labiryncie gdzie musielismy sie w niektorych miejscach tarzac(wysokosc 1m), pozniej pojechalismy do kopalni zlota, gdzie polowilem sobie troche czegos przypominajcego zloto, nastepnie druga kolejke dostalem gratis, a pozniej jeszcze woreczek z piaskiem i tym "zlotem", pozniej jeszcze pozwiedzalismy kopalnie... Z calej wycieczki podobalo mi sie tam najbardziej! Na 3 dzien pojechalismy do czech 14km chodzenia... co to bylo dla mnie:) Wieczor byl chyba najmniej mily z tego wzgledu ze poznalem swoja klase z innej strony z tej strony od ktorej nie chcialbym ich poznac! Na 4 dzien chodzilismy po gorkach, chwile posiedzielislmy no i pojechalismy do domu... w jakims stopniu ciesze sie ze jade(koniec z chodzeniem) a w jakims nie(znowu szkola) dobra koncze moze napisze cos jutro, narqa